Jak wydostać samochód z rowu?
Zima, mokra nawierzchnia, nieuwaga albo zbyt szybki zakręt – przyczyn wypadnięcia z drogi może być wiele. Niezależnie od tego, czy samochód delikatnie osunął się do rowu, czy utknął w błocie lub śniegu, najważniejsze jest zachowanie spokoju i odpowiednie działanie krok po kroku. W niektórych przypadkach można samodzielnie wydostać auto, ale często jedynym bezpiecznym i skutecznym rozwiązaniem jest wezwanie specjalistycznej pomocy drogowej.
Pierwsze kroki – bezpieczeństwo przede wszystkim
Po wypadnięciu z jezdni należy natychmiast zabezpieczyć miejsce zdarzenia – włączyć światła awaryjne, ustawić trójkąt ostrzegawczy i sprawdzić, czy nikt nie ucierpiał. Jeśli samochód nadal się toczy lub osuwa, nie należy próbować wsiadać ani przemieszczać go na siłę – może to być niebezpieczne. Gdy sytuacja jest stabilna i nikomu nic się nie stało, warto ocenić, czy istnieje szansa na samodzielne wydostanie auta – np. poprzez odkopanie kół, użycie mat antypoślizgowych lub pomocy innych kierowców. Jeżeli teren jest grząski, śliski lub samochód znajduje się pod kątem, próby wyjazdu mogą skończyć się pogorszeniem sytuacji. Wtedy najlepiej wezwać pomoc drogową, która dysponuje odpowiednim sprzętem i doświadczeniem.
Kiedy nie ryzykować i zadzwonić po pomoc drogową?
Nie warto podejmować ryzyka, gdy auto utknęło głęboko, zsunęło się ze skarpy, znajduje się w trudno dostępnym miejscu lub nie da się ocenić jego uszkodzeń. Próby siłowego wyciągania auta mogą prowadzić do zniszczenia zawieszenia, zderzaków lub chłodnicy. W takich przypadkach pomoc drogowa wykorzystuje specjalne wyciągarki, liny i lawety, które pozwalają bezpiecznie wydostać samochód bez dodatkowych strat. Profesjonalne firmy działają całodobowo i często oferują dojazd w krótkim czasie, co ma ogromne znaczenie, zwłaszcza poza miastem i przy złych warunkach pogodowych. Lepiej nie ryzykować uszkodzenia auta lub własnego zdrowia – czasem jeden telefon wystarczy, by zakończyć nieprzyjemną sytuację z sukcesem.